sobota, 29 stycznia 2011

Rozmowa przy barze.

J: Wiesz, zobaczyłem Cię...
T: Nie kończ, mam tak samo.

J: Ale przecież nie wiesz do czego zmierzam.
T: Aż za dobrze.

J: Masz na imię..
T: A czy to ważne?

J: Czasami chciałbym wiedzieć z kim rozmawiam.
T: To nawet nie rozmowa, dla mnie czymś więcej te spotkanie jest.

J: Chcesz mi coś powiedzieć?
T: Na to chyba za wcześnie.

J: Zrobisz jak zechcesz, zmusić Cię nie mogę.
T: Nie dałbyś rady, zbyt zamknięty ze mnie człowiek.

J: Skromna czy nieśmiała?
T: Sam to musisz odkryć.

Koniec tego taki, że rozstali się w milczeniu. Spotkają się ponownie czy już nigdzie nie wyjdą? On ją pokochał, ona załamała, bo nie jedno męskie serce już złamała.



To taka mała przerwa od klimatu więziennego. Na pewno dokończę tamtą historię, ale na razie przez sesję nie mam nastroju ani czasu na pisanie czegoś dłuższego.

1 komentarz:

  1. No to sobie poczekam:):) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i Przyjaciółkę.

    OdpowiedzUsuń